Kilka dni temu skontrolowałyśmy jak działa nasze nowe, „elektryczne” ogrodzenie w lokalizacji Gródek.
Ogrodzona powierzchnia ma pond 30 ha. i działa już od kilku tygodni.
Teren tutaj jest bardzo przyjemnie rozmaicony – w części północnej mamy rozległą, suchą wydmę a w części południowej podmokłe łąki.
Konstrukcja całego płotu elektrycznego jest naszego pomysłu, sami też pracowaliśmy nad jej wykonaniem przez około 3 miesiące – 2 pracowników terenowych + pomoc wolontariuszy.
Paliki wykonane są z tworzywa z recyklingu – bardzo dobrze sprawdza nam się ten materiał.
Działka otoczona jest przez rowy, w których przez sezon lęgowy spiętrzamy wodę tak by utrzymać rozlewiska na części podmokłej.
W tym roku na łące mamy liczne lęgowe czajki i krwawodzioby, także para żurawi wychowała tutaj dwa młode – całe szczęście pisklaki z rodzicami przeniosły się już po za ogrodzenie. Naszym marzeniem są lęgi kulika wielkiego – ptaki te odwiedzają okolice Gródka ale do tej pory nie zdecydowały się na założenie gniazda.
Powierzchnia ta jest wypasana od lipca do początku grudnia przez nasze PTOP’owskie koniki polskie.