Wbij sobie pal! - relacja
Małe podsumowanie akcji w liczbach:
- 12 uczestników akcji (rekord akcji wolontariackich PTOP w 2010!);
- 3 dni dobrej zabawy w miłej atmosferze przy pożytecznej pracy;
- 1 czterolistna koniczynka (znaleziona na łące podczas wkopywania pali);
- 596 opalonych pali;
- 343 wbite (wkopane) pale;
- 1411 metrów bieżących ogrodzenia;
- i chyba najważniejsze założenie akcji ? powstrzymanie 33 zwierzaków PTOP przed ucieczką z naszego kraju
Osiągnięcia imponujące, ale nie udało by się to gdyby nie nasi dzielni wolontariusze i wolontariuszki:
- Aldona Trojniel
- Iga Radawiec
- Iza Radawiec
- Tomek Radawiec
- Dawid Cząstkiewicz
- Wojtek Biedrzyński
- Sebastian Menderski
- Karol Zarzecki
- Piotrek Hryszko
- Kamil Hryszko
- Rafał Kowaliszyn
- Piotrek Kowaliszyn
Akcja dobiegła końca! Trzeci ostatni dzień akcji dobiegł końca, jak zwykle się działo a działo. Praca rozpoczęła się prawie o świcie, niestety tylko w czteroosobowym składzie. Chwilę później z odsieczą dojechał kierownik Seba i ku naszemu zaskoczeniu dowiózł nam jeszcze jednego wolontariusza Dawida. W tym momencie praca zaczęła palić nam się w rękach. Udało nam się wkopać wszystkie pale na jednej z naszych działek, a troszkę tego było. Co prawda niektóre próbowały wypłynąć z kilku zalanych wodą otworów ale skutecznie zostały uziemione. Dzień był pogodny więc po zakończeniu pracy był jeszcze czas na spacer i obserwacje terenowe.
04.05.2010
Idzie jak burza! Drugi dzień pracy przynosi widoczne efekty w postaci wkopanych słupków/pali. Niektórzy serio potraktowali nasz apel i próbowali je sobie wbijać, na szczęście "Nad wszystkim czuwa gospodarz domu, nie da on zrobić krzywdy nikomu", tak więc Piecia uświadamia co niektórych. Dziś ekipę wspomógł Wojtek (nasz etatowy alpinista gniazdowy) oraz tubylec Kamil. Serdecznie dziękujemy! Jutro ostatni dzień akcji i mała rotacja w załodze, kierownik jedzie z odsieczą ;) 03.05.2010
Akcja ruszyła! Obecnie w orzeźwiającej warmińskiej bryzie pracuje 3 muskularnych strongmanów i 1 dorównująca im siłą strongwoman. W bazie na zmęczonych wolontariuszy czeka wspaniała gosposia, która przygotowuje pyszne jedzonko Na razie ekipa opala słupki, żeby zapobiec gniciu części podziemnych. Jutro zaczynamy wkopywanie. Czekamy na wsparcie. Jeśli jest taka potrzeba, akcję przedłużymy!
Zdjęcia z akcji znajdziecie TU