Pierwsze dni "wiosny"
Po ożywieniu w przyrodzie obserwowanym na przełomie lutego i marca, pierwsze dni kalendarzowej wiosny przypominają raczej początek stycznia. W Kalitniku, co prawda pięknie koncertują samce trznadli, bogatek i dzwońców, ale do stacji terenowej trudno dojechać bez łopaty. Pojawił się pierwszy kos, a mazurki zaczynają krzątać się wokół swoich kryjówek w bocianim gnieździe. Materiału na gniazda w tym roku nie zabraknie, ponieważ nasze koniki polskie gubią już zimową, puszystą sierść.
Dokarmiając ziarnem ptactwo, mimo woli zwabiliśmy też w okolice karmników dwa krogulce. Starego pomarańczowookiego samca i młodą, tamtoroczną samicę (na zdjęciu). Łatwiej tu w ciżbie ptactwa coś upolować. Co jakiś czas znajdujemy wokół domu ślady ich posiłków - oskuby sikor, trznadli a nawet szczygła. Cóż, takie ich bandyckie, krogulcze prawo.
Kalitnik 25 marca 2013