Przejdź do głównej treści

"Kulik pod lupą" - dziś o gniazdach!

W świecie ptaków sposoby budowy gniazd są niezwykle zróżnicowane. Niektóre gatunki konstruują skomplikowane, kunsztowne architektoniczne perełki – jak choćby remizy, tkające wiszące gniazda przypominające koszyki czy jaskółki oknówki, które z błota i śliny misternie formują schronienia na ścianach budynków.
Kulik wielki obrał jeszcze inną strategię – minimalizm. Jego gniazdo, choć proste, jest wynikiem przemyślanego wyboru miejsca i dostosowania do warunków środowiskowych. Dzięki temu ptak ten może skutecznie chronić swoje lęgi, nie inwestując energii w budowę złożonej struktury. Wybiera proste zagłębienie w ziemi, zwykle o średnicy około 15–20 cm, które wyścieła niewielką ilością suchych traw. Choć niepozorne, zapewnia kamuflaż i ochronę jajom.
Na miejsca gniazdowania kulik wybiera rozległe, otwarte przestrzenie: jak podmokłe łąki czy torfowiska, gdzie wysoka roślinność pełni rolę naturalnej osłony, jednocześnie pozostawiając otwarte pole widzenia na potencjalne zagrożenia. Ciekawym aspektem jest też to, że kuliki często wybierają niewielkie wzniesienia w obrębie podmokłego terenu - zapobiega to zalaniu gniazda w czasie opadów.
Wybór miejsca na gniazdo jest starannie przemyślany – samiec uczestniczy w poszukiwaniach, jednak ostateczną decyzję podejmuje samica, kierując się m.in. stopniem wilgotności terenu oraz dostępnością pokarmu. Po znalezieniu optymalnego terenu, samica składa 3–4 jaja.
Badania wykazały, że kuliki wielkie chętnie powracają do tych samych miejsc lęgowych w kolejnych latach, o ile mają ku temu odpowiednie warunki, dlatego tak ważne jest ich zachowanie.