"Kulik pod lupą"
Kulik wielki nigdy nie był pospolitym gatunkiem w Polsce, ale kilkadziesiąt lat temu był zdecydowanie bardziej liczebny niż dziś. Jego charakterystyczny, przeciągły śpiew nadal rozbrzmiewa nad wilgotnymi i podmokłymi łąkami i pastwiskami, ale jego obecna sytuacja wygląda zupełnie inaczej niż kiedyś …..
W ciągu ostatnich 23 lat liczebność kulika w Polsce zmniejszyła się ponad 3 krotnie z ok. 650-700 par lęgowy przed rokiem 2000 do zaledwie ok. 200 obecnie. Kulik wielki to ptak, który nie toleruje gwałtownych zmian w swoim środowisku. Jego siedliska to rozległe, otwarte przestrzenie – podmokłe łąki, torfowiska i doliny rzeczne, gdzie znajduje zarówno odpowiednie miejsca do gniazdowania, jak i bogate w bezkręgowce żerowiska. Jego zasięg występowania wyraźnie się skurczył, ale można go jeszcze spotkać w dolinach rzecznych: Wielkopolski, Mazowsza, Podlasia i Lubelszczyzny.
Jednym z głównych zagrożeniem dla kulika jest utrata siedlisk . Osuszanie mokradeł pod uprawy rolne, regulacja rzek i przekształcanie naturalnych łąk w intensywnie użytkowane pola sprawiają, że ptaki tracą miejsca do zakładania gniazd. Dodatkowo zbyt wczesne koszenie łąk to śmiertelne niebezpieczeństwo dla piskląt, które wykluwają się w maju i czerwcu – młode, które nie zdążyły jeszcze nauczyć się latać, giną pod ostrzami maszyn rolniczych.
Na kuliki czyhają również drapieżniki. Lisy , wrony siwe i kruki szczególnie upodobały sobie gniazda kulików jako łatwe źródło pożywienia. Badania pokazują, że aż 84% niechronionych gniazd może padać ofiarą drapieżników!
Zmiany klimatyczne także nie pozostają bez wpływu na losy kulika. Coraz częstsze susze i zmiany w strukturze roślinności wpływają na dostępność pożywienia i zmniejszają szanse ptaków na skuteczne wyprowadzenie lęgów.